wtorek, 26 marca 2013

Święta Wielkanocne i Odnowa w Duchu Świętym


Życie samo podpowiada wspaniałe tematy. Zbliżają się święta, i chociaż na razie wiosną nie pachnie, w naszych sercach budzi się radość i Miłość, jaką zazwyczaj przynoszą nam Święta Wielkanocne.

Ostatnio, często na naszych warsztatach mówimy o Bogu, który wypełnia całą naszą przestrzeń życiową – Niezgłębiony, Niepojęty, Bez Końca i Początku, Pełna Harmonia Energii Yin i Yang, Nieskończona Miłość i Dobro.

Bóg jest stanem Miłości, jest wielowariantowy, dał nam Prawo Wolnej Woli i Wyboru. Jest w każdym z nas, i nie ma nic, w czym by nie było Boga.

Z tego wynika, że oceniając, nienawidząc, przeklinając innego człowieka, nienawidzimy Boga. 


Nie sposób kochać Boga, nie kochając ludzi i świata w całej jego różnorodności. Tam, gdzie są podziały i dualność, tam już Boga nie ma.

Przykładem służą nasi przodkowie – Adam i Ewa – owoc z Drzewa poznania Dobra i Zła to właśnie krok do świata dualności, gdzie natychmiast utracili pełnie – Światło i Boga.

I dlatego zdumiewa mnie postawa kilku pań z kółka Odnowy w Duchu Świętym, które z niezrozumiałych dla mnie powodów od kilku dni wypisują dziwne słowa pod naszym adresem tylko dlatego, że nasza wiedza, dotycząca wielowymiarowości naszego Wszechświata im się nie podoba. 

Nawet to, że cały Świat składa się z energii wywołało u nich konsternację i agresję, a przecież dawno dla wszystkich dziedzin nauki jest to oczywistym faktem. 

Mam wrażenie, że cześć tych ludzi wciąż przebywa w średniowieczu. 

Fanatyzm religijny służy tylko jednemu – rozdzieleniu ludzi i zafałszowaniu podstawowej Prawdy o tym, że Bóg jest Jedynym dla wszystkich – nie ma żadnego „mojego Boga”, który ma być takim, jak to sobie wymyśliły panie z Odnowy w Duchu Świętym, - nienawidzący, kategoryczny, obrażający, agresywny. To właśnie stanowi istotę Lucyfera.        
    
Nie wiem, na czym ma polegać ich odnowa w Duchu Świętym.  Każda choroba to skrystalizowana negatywna cecha charakteru. Uzdrowić się można tylko zmieniając się, zmieniając swój charakter. 

Gdy przejawiamy złość, brak tolerancji, ocenianie itd., niszczymy swoje zdrowie i nigdy nie wyjdziemy z bolączek układu trawiennego, trzustki, wątroby. Żaden Duch Święty nie da nam zdrowia, jeśli nie zmienimy się. Jest to „oczywista oczywistość”.

Poza tym – wysyłając nienawistne myśli i słowa pod adresem kogoś, kto kocha ludzi, siebie, Świat i Boga, powstaje dodatkowe niebezpieczeństwo – ta negatywna ENERGIA wraca do adresata, oczywiście pomnożona, bo uruchamia jego własną negatywną karmę. Dlatego się mówi – zasiejesz wiatr, zbierzesz burzę.

Z tego wynikają proste wnioski – kochajmy się i radujmy się – i Duch Święty zawsze będzie z nami w postaci pięknej wysokowibracyjnej energii Wyższych wymiarów. Alleluja!!!

 Marina Mockałło

GRATIS. ZAPISZ SIĘ.
A OTRZYMASZ INFORMACJĘ.
JAK POPRAWIĆ SWÓJ LOS?


Zgadzam się z Polityką Prywatności

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz