poniedziałek, 11 marca 2013

Problemy w związkach. Klątwy – zabobony czy rzeczywistość?

Niedawno natrafiłam w Internecie na krótki filmik o tym, jak szybko przy pomocy prostych ćwiczeń naprawić umierający związek partnerski. Nie będę tego komentować, ale postanowiłam podzielić się z wami doświadczeniem z własnego warsztatu pracy.

Zacznę od podstawowych pojęć. Wiemy już, że wszystko – absolutnie wszystko w naszym życiu określa się poziomem energii. Gdy jesteśmy pełni radości, aktywni, otwarci na świat i na wszystko, co świat przynosi, wtedy zazwyczaj „los do nas się uśmiecha” i wydarzenia naszego życia układają się w taki sposób, że wszystko nam się sprzyja. Mniejsze i większe sukcesy pojawiają się na naszej drodze.

W miarę zmniejszenia energii życiowej człowiek staje się apatyczny, wyobcowany (nasze pacjenci mówią, że czują się tak, jakby się znajdowały w szklanej kuli, która odgradza ich od życia). Często towarzyszą temu stany depresyjne i utrata chęci do życia.


Energia to podstawowa siła kierująca wszystkimi dziedzinami naszego życia.

Związki, zdrowie, finanse, nawet stan naszego samochodu i sprzętu domowego zależą bezpośrednio od tej cudownej substancji.

Nie jeden raz wszyscy na wielu ścieżkach duchowych słyszeliśmy, że energii „u nas dostatek”. Spływa ona w nieograniczonej ilości z Kosmosu. Tylko trzeba się na nią otworzyć. No to znaczy, że gdzieś potem wycieka? Jeśli tak, poszukajmy razem, jak to się dzieje?

Zakładamy, że podstawowe wymagania już spełniliśmy. Zamknęliśmy główne dziury – usunęliśmy długi karmiczne, obciążenia Drzew Rodowych, węzły karmiczne, unieważniliśmy dane kiedyś przyrzeczenia, śluby i tak dalej. Ale i to nie zawsze wprowadza w nasze życie upragniony stan pełni i zadowolenia.

W takim razie wróćmy do naczynia, które utrzymuje naszą energię – do naszej aury. Aura, jak zewnętrzny kokon energetyczny utrzymuje w sobie naszą energię życiową, jak naczynie - wodę. Jeśli naczynie jest dziurawe, woda wycieka.  Wszystkie narządy zaczynają pracować co raz słabiej, nasza seksualność słabnie, głowa nie pracuje, a gdy potrzebujemy dodatkowych rezerw w sytuacjach krytycznych, ich już po prostu nie ma.

Uwaga! Gdy otoczka energetyczna człowieka jest zdrowa i silna, czyli nie ma w niej dziur i zniekształceń, ona właśnie gromadzi tą siłę, pozwalającą na dokonania, odbiegające od poziomu zwyczajności.

Już mówiliśmy o tym, że najczęściej takie dziury robimy sobie sami poprzez swoje myśli i emocje. Nie będziemy na razie na tym się zatrzymywać.

Przecież chciałam rozmawiać o związkach. Jest to, oczywiście, temat – może. I, jak już się domyślacie, we wszystkich rodzajach problemów w związkach w grę wchodzi podstawowy czynnik – harmonia energii
yin i yang i przyczyny ich blokad – jak ze strony kobiety, tak i mężczyzny.

Zatrzymajmy się, natomiast, nad częstą sytuacją, gdy proszą nas o pomoc nasze klientki – kobieta zakochuje się w żonatym mężczyźnie i chcę stworzyć z nim trwały związek. Często bywa tak, że pragnienie tej kobiety i postawiony cel są tak mocne, że jej to się udaje. Przy czym, zazwyczaj sytuacja wygląda tak, że mężczyzna nie czuje się szczęśliwy z niej, ale gdy próbuje wrócić do rodziny, nie może znaleźć sobie miejsca i ciągnie go z powrotem. Taki mężczyzna ciągle przebywa w napięciu nerwowym i szybko nabywa mnóstwo przeróżnych chorób.

Co się dzieje? Gdy pragnienie posiadanie tego człowieka jest ogromne i wszystkie dążenia są skierowane na osiągnięcie tego celu, energia tego pragnienia przebija ciała subtelne – aurę człowieka i rzeczywiście zamienia go w niewolnika. 


To jest podstawa zjawiska klątw i złego oka. Na tym polegają również te wszystkie paskudne praktyki przywiązywania kogoś do siebie.
A więc, mocne, konkretne postanowienie kobiety – wampira energetycznego może zniszczy los człowieka i jego rodziny. Szczególnie dotyczy to mężczyzn – tak się dzieje przynajmniej w naszej praktyce. Oczywiście, energia i tu odgrywa podstawowe znaczenie, – bo nie wywołujemy zainteresowania wampira, jeśli nie jesteśmy zrealizowani. 


W miarę tego, jak zaczynamy coś w życiu osiągać, w naszym otoczeniu pojawiają się tacy ludzie – pasożyci.

Odwieczne pytanie – jak się przed tym bronić? Przede wszystkim, pamiętajmy o symptomach - jeśli pojawiło się zauroczenie przedstawicielem odmiennej płci, ale towarzyszy temu obniżenie poziomu energii, osłabienie, przygnębienie - to są pierwsze sygnały ucieczki energii.
Jeśli, przebywając z ta osobą, myślimy o swojej rodzinie, a po powrocie do domu, znowu chcemy odejść, to jest miłość ofiary do wampira. Takie uczucie nie daje nam radości i spełnienia.

W każdym razie analizujcie swój stan i bądźcie otwarci na sygnały od swojej duszy.
Jeśli zauważyliście u siebie takie symptomy i nie możecie sami dać sobie z tym radę, trzeba jak najszybciej zwrócić się o pomoc.

Marina Mockałło

 
JAK POPRAWIĆ SWÓJ LOS?
SPRAWDŹ TO!


Zgadzam się z Polityką Prywatności

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz